Okres zimowy to wyjątkowo kiepski okres dla kondycji naszej skóry i włosów. Szczególnie niekorzystny jest nie tylko mróz i wiatr za oknem, ale też ogrzewanie w domach i mieszkaniach. Ogrzewanie prowadzi do zmniejszenia stopnia wilgotności powietrza, a co za tym idzie – do wysuszenia skóry i włosów. To dlatego w sezonie grzewczym kobiety sięgają po tłuste i nawilżające kremy, które szybko niwelują wysuszenie i przynoszą ulgę podrażnionej skórze twarzy. Inaczej mają się sprawy w przypadku włosów. Włosy w okresie zimowym potrafią być wyjątkowo niesforne – nie sprzyja im ani sezon grzewczy, ani czapki noszone na głowach. Zimową porą włosy ulegają zniszczeniu i wysuszeniu w ekspresowym tempie.
Pojawia się tutaj pytanie – czym nawilżyć włosy, żeby zminimalizować ryzyko ich zniszczenia? Na rynku kosmetycznym dostępnych jest cała masa szamponów i odżywek nawilżających włosy. Kluczem w pielęgnacji włosów jest systematyczność. Szampon do włosów powinien być łagodny, a po każdym myciu powinno się nakładać na włosy odżywkę. Zimą zalecamy zrezygnować z odżywek bez spłukiwania, gdyż włosy mogą szybciej się przetłuszczać. Po umyciu włosów warto zabezpieczyć końcówki włosów specjalnym serum, gdyż końce włosów niszczą się najszybciej. Raz w tygodniu można nałożyć na włosy nawilżającą maskę do włosów.
Niestety – w wielu wypadkach powyższa pielęgnacja nie sprawdza się. Kupujemy kolejne maski i odzywki do włosów, które nie działają i powoli przestajemy mieć pomysły na to czym nawilżyć włosy. W takim wypadku warto wypróbować olejowanie włosów. Wiele osób nigdy nie stosowało takiego zabiegu, bo nie wyobraża sobie nakładania oleju i co gorsza – zmywania go z włosów. Przede wszystkim należy zdawać sobie sprawę, że olejowanie nie oznacza nakładania szklanki oleju, ale jedynie 2-3 łyżek, które łatwo potem zmyć najzwyklejszym szamponem. Zabieg olejowania to jeden z najskuteczniejszych zabiegów na włosy. Warunkiem sukcesu jest użycie odpowiednio dobranego oleju ze względu na porowatość danych włosów.
[Głosów:0 Średnia:0/5]