Poprawianie swojej urody jest bardzo popularne. Nie wszystkie gwiazdy chcą się jednak przyznać do tego, że ingerowały w poprawę swojej urody. Osoby te publicznie uważają, że chirurgia plastyczna jest im niepotrzebna, bądź, że one chcą zestarzeć się z godnością. Ich słowa wydają się nieprawdziwe w stosunku do coraz młodziej wyglądającej twarzy, czy coraz szczuplejszego i jędrniejszego ciała. Do osób tych zalicza się Dorota Rabczewska popularnie nazywana Dodą. Nigdy oficjalnie nie przyznała, że poddała się jakiemuś zabiegowi upiększającemu, choć na pierwszy rzut oka widać, że chirurgia plastyczna nie jest jej obca. Inną gwiazda zaprzeczającą z korzystania z tego typu zabiegów to Kayah bądź Edyta Górniak. Pierwsza z nich zaprzecza plotkom, jakoby wstrzykiwała sobie botoks, choć jej twarz coraz bardziej zaczyna przypominać maskę. Druga z nich potwierdziła, że przed ślubem poprawiła sobie „ustka”. Do ostatniej przemiany nigdy się jednak nie przyznała. Twierdziła, że całą przemianę zawdzięcza medytacji i zdrowemu jedzeniu. Zdrowym jedzeniem broni się również Maja Sablewska, która jest posądzana o poddanie się jakiemuś zabiegowi. Osobiście uważam, że każdy ma swój rozum i może robić ze swoim ciałem cokolwiek mu się podoba, zaś chirurgia plastyczna nie powinna być takim tematem tabu.
Aktorki, które się do tego nie przyznają
[Głosów:0 Średnia:0/5]