Za mały, za duży, za szeroki, a ten? Och, nawet mi go nie pokazujcie. Czy już nie robią normalnych kostiumów? Wyjazd nad morze miał być przyjemnością, a tu klops. Sklepy przepełnione zakupoholiczkami, na wieszakach masa ubrać i ani jedno, które przypadło by mi do gustu. Strój kąpielowy ma być ładny. Dla mnie kolorowy jest idealny. Ale chyba tamta laska w przymierzalni drze się na swojego chłopaka, żeby jej przyniósł czarny. Zaraz… co? Ach tak, dodaje jeszcze, że nie pokarze się w różowym bikini na plaża nawet jeśli jej zapłacą. Jaka miła pani. Ja w tym momencie nie pogardziłabym różowym z falbankami, byle mieć jakiś strój kąpielowy. Dlaczego on musi tak wiele odsłaniać, a ten znowu jest za duży. A gdyby tak nie kupić nic i się kąpać w starej koszulce?. No nie kobieto. Nawet o tym nie myśl. Jak już strój, to z klasą i jak dama. O ile, można być damą w odsłaniającym wszystko bikini. Mam plan. Z poprzedniego sklepu kupię majtki, bo były ładne. Ten sklep ma ładne biustonosze. Może skompletuję sama bikini? Chociaż tamto przy kasie wydaje się ładne. Strój kąpielowy bez żadnych udziwnień? Biorę. O! pasuje. A może jeszcze wezmę tamten? Nie wydaje się drogi. Przecież trzeba robić to co sprawia przyjemność? No nie? Kupowanie to przyjemność, więc nie widzę żadnych przeciwwskazań. Śliczny biustonosz. I w ogóle całe bikini. Teraz wystarczy tylko zapłacić i lecieć nad morze. Plaża! Przybywam!

www.gminachorzele.pl

[Głosów:0    Średnia:0/5]

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ