Gra na instrumencie muzycznym wymaga ciągłych, codziennych ćwiczeń. Koszty najmu sali prób są zazwyczaj bardzo wysokie i nie każdy amator muzyki może sobie na tak znaczący wydatek pozwolić. Problem staje się jeszcze bardziej palący, gdy mieszkamy w bloku czy kamienicy, a nie domku jednorodzinnym. Jeśli w takiej sytuacji nie dysponujemy własnym garażem, to pozostaje ćwiczenie we własnych czterech ścianach, co najczęściej spotyka się z niezadowoleniem naszych sąsiadów. Taka sytuacja jest niewygodna dla obu stron, gdyż sąsiedzi nie mogą odpocząć w ciszy od swojej pracy, a osoba, która musi ćwiczyć jest wiecznie zestresowana faktem, że za chwilę, któryś z współmieszkańców znowu mocniej zapuka do drzwi. Istnieje jednak dwie proste zasady, których stosowanie zmniejszy ryzyko konfliktu z naszymi sąsiadami. Po pierwsze, nie należy grać, gdy obowiązuje już cisza nocna, a więc od 22:00 do 6:00. Jeśli to robimy, to nic dziwnego, że trudno dogadać się kwestii ćwiczenia na instrumencie z ludźmi mieszkającymi za ścianą albo na tej samej klatce schodowej. Po drugie, warto odwiedzić sąsiadów i poinformować ich o fakcie, w jakich porach zamierzamy grać na perkusji, gitarze czy saksofonie. Nie zaszkodzi również przeprosić z wyprzedzeniem za powstałe niedogodności. Dzięki temu będą oni mogli zaplanować swój czas w ten sposób, że popołudniowa drzemka nie będzie przypadała na czas naszego codziennego grania. Jeśli będziemy postępować właśnie w ten sposób, to możemy mieć nadzieję, że nasi sąsiedzi będą podchodzili do naszego uciążliwego hobby z życzliwością i zrozumieniem.

www.espoleczni.pl

[Głosów:0    Średnia:0/5]

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ